O tym, jak zostałam Ratowniczką
O tym, jak zostałam Ratowniczką. Pamiętam ten dzień, kiedy wyszłam szukać mamy. Wyszła zapłakana z domu, czułam wtedy, że to wyjście jest inne niż zazwyczaj. Widziałam, że nie ma już siły walczyć. Czułam wtedy, że coś w niej pękło i się poddało. Zawziętość, z jaka atakowała ojca wyczerpała się, a w miejsce po niej zaczęła
1 thought on “Na tropie (przekleństwa) daru.”
Witaj,
Ciekawe spojrzenie na poszukiwanie swojego powołania, faktycznie może okazać się bardzo pomocne. Może jestem wciąż ślepa ale u siebie synchroniczności nie widzę, rola w mojej rodzinie sprowadzała się do dziecka niewidzialnego i ogólne people pleasera oraz kozła ofiarnego na którym wyżywało się rodzeństwo (jakie za tym cechy stoją, które mogę wykorzystać? Nie wiem, muszę przemyśleć) a sny wciąż mam o osobach, które odeszły np potrafią śnić mi się nieżyjące znajome mojej mamy, ciotki i oczywiście oboje rodzice, którzy też już odeszli. Poszukując informacji o śnieniu zmarłych (czasami śnią mi się co noc) znalazłam krótką notkę, że może to świadczyć o głębokim lęku. Ogólnie to wygląda tak: coś mało istotnego wydarzyło się w ciągu dnia a w nocy mam sen, który zniekształca to zdarzenie w coś tak upiornego, że budzę się ze strachu. Masz jakąś na to teorię? Będę wdzięczna jeśli pochylisz się nad pytaniem.
Na koniec chcę Ci podziękować za wszystko. To co robisz jest wielkie. Dziękuję.