Warsztaty Uzdrawiania Matczynej Rany, to jedna z najważniejszych dróg, na które wkroczyłam w swoim życiu. Chociaż nie dotarłam jeszcze do ostatniej lekcji, ponieważ pracuję w swoim tempie, to już zauważyłam pewne zmiany w sobie, w relacjach z innymi ludźmi. Niesamowite dla mnie jest to, jak kilka miesięcy temu, jeszcze przed kursem wypisałam sobie swoje problemy, to z czym nie daję sobie rady, a dziś jak czytam tę listę, to ze zdumieniem stwierdzam, że niektóre „same” się rozwiązały, zmieniły się moje reakcje na różne sytuacje i osoby. Potrafię lepiej oddzielić to, co jest echem przeszłości, odnosi mnie do ran powstałych w dzieciństwie, a ile moich emocji dotyczy obecnej sytuacji i osoby z nią związanej. Poznałam narzędzia do pracy ze sobą, z matczyną raną oraz kierunek, w którym mam podążać. Zobaczyłam szkodliwe schematy, które mną rządziły. Zrozumiałam swoje reakcje. Odkryłam również w sobie ten kompas, który prowadzi mnie w procesie i daje rozeznanie, bo myślałam, że sobie nie poradzę, że jestem przypadkiem beznadziejnym. Otwarłam się na emocje i coraz więcej ich doświadczam, częściej potrafię rozszyfrować informacje, które ze sobą niosą.

Odzyskuję kontakt z ciałem – widzę i czuję różne reakcje na poszczególne sytuacje, na moje emocje, a kiedyś zupełnie takie impulsy do mnie nie docierały. W dalszym ciągu upadam, cofam się, mam lepsze i gorsze momenty, a nawet doły i chwile rozbicia. Wykonałam dużo pracy i wiem, że jeszcze więcej przede mną, że to jest dopiero początek tej drogi, która jest trudna, wyboista, bolesna. Z wieloma niezwykle ciężkimi rzeczami trzeba się zmierzyć – tymi najgorszymi demonami życia, ale dla mnie było warto zacząć. Sylwia okazała empatię, zrozumienie, wyczucie, szacunek i delikatność. Obdarzyła uwagą, tworząc bezpieczną przestrzeń w grupie. Poza tym wszystkim dla mnie osobiście podejście Sylwii do nas, uczestników grupy, atmosfera w niej, była takim wzorem jak ja mam traktować samą siebie w tym procesie (wcześniej na tym polu miałam sporo zaniechań i ciągle siebie przekraczałam). Dla mnie Sylwia jest taką latarnią, która oświetla ocean podczas nocy, dzięki czemu widzę różne skały, czyli moje rany, schematy, którymi się mogę zająć, a nie rozbijać o nie. Jest autentyczna, szczera i posługuje się tym, co faktycznie się sprawdza. Wsłuchuje się w każdą osobę i pomaga jej dotrzeć do swojej prawdy, do zrozumienia siebie. Dziękuję ❤

Sylwia bardzo dziękuje za kurs uzdrawiania matczynej rany, bardzo wiele pomógł mi zrozumieć. Lekcje świetnie pomogły mi ułożyć prawdziwy obraz mojej matki oraz to jak jej zachowanie wpłynęło na moje życie. Bardzo dziękuje za każdy live na których tak otwarcie i wyczerpująco odpowiedziałaś na moje pytania. Przed kursem zastanawiałam się, czy będzie miejsce i czas na pytania i problemy tak wielu osób, a ku mojemu zaskoczeniu uczestnictwo tych ludzi okazało się niesamowitym wsparciem, tak wiele pytań i problemów innych były dosłownie skopiować z mojego życia. To naprawdę niesamowite jak tak naprawdę obcy ludzie potrafią dać sobie wsparcie i serce! Dziękuje również, że odpowiadałaś na moje liczne zapytania oraz prośby o interpretacje snów, było to dla mnie ogromne wsparcie i wiele wnosiło w moją podróż. Wiem, że jeszcze sporo pracy przede mną, ale teraz już wiem, że idę we właściwym kierunku! Dziękuje Ci z całego serca za utworzenie tego kursu oraz za twoje ciepło i ogromną wiedzę.”

„Warsztaty Spirala Życia nie były dla mnie łatwe. To jak zaglądanie do czarnej dziury, którą na co dzień bezskutecznie próbuję zakryć… Wymagały ode mnie wiele odwagi. I stanięcia oko w oko z prawdą, często bardzo bolesną. Jednak obecność Sylwii dawała mi niesamowite wsparcie. Miałam poczucie zaopiekowania, zrozumienia, akceptacji. Żadne moje pytanie, nawet to wydawałoby się najgłupsze, nie pozostało bez odpowiedzi. Podczas warsztatów uświadomiłam sobie wiele, co pomogło mi zrozumieć moje czasem dziwne zachowania i reakcje. Płakałam, krzyczałam, wyrzucałam złość, tańczyłam, śniłam… i robię to nadal, uczę się jak słuchać swojego ciała, swojego głosu, swojej Duszy… Mimo, że warsztaty się już zakończyły, wciąż wracam do tych ćwiczeń, czytam, oglądam, pracuję nad sobą. Dziękuję Ci Sylwio z całego serca :)”

„Empatia, obecność, wrażliwość, spokój, zaufanie, szczerość, skromność, szacunek, prawda, odwaga… to co mogę powiedzieć o Sylwii, która stworzyła niezwykły kurs.. Magia jej bycia w nim, oddanie na 100% dawały poczucie spokoju i zaufania.. Wiedza przekazana w tak logiczny, jasny i klarowny sposób… piękny człowiek, autentyczny program, stworzony z serca. Polecam! I dziękuję Sylwia – jesteś cudem. A to co robisz jest wielkie.”